EN


CENTRALA

(Małgorzata Kuciewicz, Simone De Iacobis)

 MANIFEST CENTRALI ︎︎︎

Obiekt architektoniczny jest momentem osadzonym w planetarnych procesach, jest raczej czasownikiem niż rzeczownikiem. Miasta powstają z odtworzonej geologii: kamienny mur jest zrobiony z materii formowanej przez Ziemię od tysiącleci – wydobywanej, ciętej, transportowanej i dostosowywanej do naszego użytku; jest też przyszłą skamieliną, która ostatecznie powróci do gleby, która go wytworzyła. Kropla deszczu spływająca po krzywiźnie dachu jest częścią ogółu wody krążącej w różnych stanach skupienia w ramach ziemskiego systemu. Cień rzucany przez budynek jest śladem wywoływanej przez gwiazdy oscylacji światła między dniem i nocą. Architektoniczna powłoka jest częścią naturalnych procesów, a nie tylko schronieniem przed nimi. Myślenie o sztuce albo architekturze, które pozostają w równowadze z planetarnymi procesami, wymaga wyjścia poza strefę komfortu.

 O DZIAŁANIACH CENTRALI ︎︎︎


Dyskomfort wzmaga uważność. W kontekście naszych własnych domów dyskomfort oznacza wpuszczenie do środka natury, pozwalając żywiołom takim jak woda na swobodny przepływ przez architekturę, albo godząc się na obecność mieszkańców innych niż ludzie. Postulujemy budowanie w oparciu o lokalne, tradycyjne metody, w których świadomość materiału – tak racjonalna, jak zmysłowa – warunkuje sposób, w jaki wytwarzany jest mikroklimat do życia.

Aby zaakceptować dyskomfort w skali miasta powinniśmy być może zrezygnować z kluczowej wartości przypisywanych zwyczajowo architekturze – witruwiańskiej firmitas (trwałości) – i pogodzić się z jej tymczasowością. Przykładem może być architektura dryfująca (buoyant architecture) adaptująca się do zmiennego krajobrazu powodziowego.

Życie w mieście tradycyjnie dopuszcza możliwość niespodziewanych spotkań, stykania się z nieznanym czy gotowości na niecodzienne. Czy powrót do ciemności w mieście byłby czymś niewyobrażalnym? Renegocjując zbyt często wykorzystywane pojęcie bezpieczeństwa, zyskalibyśmy ponowną możliwość obserwacji nocnego nieba oraz wyregulowania naszego rytmu dobowego na wzór tego obowiązującego w dzikiej naturze.

Architekturę łączącą intymną, ludzką skalę ze skalą globalną, postrzegamy jako narzędzie, które pozwoli nam dostroić się do rytmu otaczającego świata. Wzmacnia to nasze poczucie przynależności do świata natury i otwiera nas na doświadczanie przemijających naturalnych cykli.

︎︎︎ centrala.net.pl
 

Rita Müller
rita@prpgnd.net